Hej,
Tutaj ja – Pierwszy Oficer. Nie zostawiłam do tej pory wielu wpisów w dzienniku pokładowym. Powód jest prosty – pisanie nie idzie mi najlepiej. Lubię mówić i lubię, gdy inni mnie słuchają – ale pisać? Gdy się pisze, trzeba uważniej dobierać słowa, trzeba tworzyć piękne, wielokrotnie złożone zdania, trzeba żonglować metaforami, uważać na błędy stylistyczne i nie dać się pokonać ortografii.
Ja tego nie potrafię… Ale podobno umiem nieźle rysować.
Każdy chyba ma marzenia. Jedni chcą polecieć w kosmos, inni odkryć planetę, albo gwiazdę, jeszcze inni skonstruować ultra super hiper szybki statek – ja chciałam zawsze być autorem ilustracji do książki.
I – kosmiczna noga – zostałam autorem ilustracji do książki.
Dalej nie wiem, jak to się stało. Może Kapitan dostrzegła we mnie coś, czego ja w sobie nie widzę? Ona często widzi w ludziach więcej, niż potrafią dostrzec inni – dlatego ta hipoteza wydaje mi się całkiem prawdopodobna.
Człowiek rzadko ma okazję przeżyć spełnienie swojego marzenia (często dlatego, że po prostu przegapia ten moment, lub zapomina, że w ogóle jakieś miał). Ja dzisiaj dokładnie to przeżyłam.
Wzięłam do ręki owoc ciężkiej, wielomiesięcznej pracy – 136 stronicową książkę, wypełnioną słowami Kapitan i moimi rysunkami.
I jestem dumna!
Nawet okładka też jest moja!
Wiem, że to prawda, bo znajduje się na niej moje imię i nazwisko! Jeszcze nigdy się tak nie czułam!
Oczywiście już widzę miliony rzeczy, które jeszcze można by było poprawić, zmienić, dopowiedzieć, uogólnić… No cóż – chyba autor nigdy nie jest z siebie w 100% zadowolony.
Wszyscy, którzy to czytacie pewnie wiecie, że książka ta jest dobra. Napisał ją w końcu bardzo mądry zupełnie nie-kosmita. Ale nie wiecie jeszcze, że są w niej prace pewnej osoby, która bardzo chciała Wam sprawić przyjemność. Włożyła w to 3/4 swojego serca i ma nadzieję, że to, co jej sprawiało taką radość podczas tworzenia, sprawi też że i Wy się uśmiechniecie.
Na końcu dodam tylko – marzcie z rozmachem! Ludzie latają w kosmos, odkrywają planety i konstruują ultra super hiper szybkie statki.
Ludzie piszą też książki, a niektórzy nawet je ilustrują.
Wy też możecie.
Pierwszy Oficer
Marta Stachurska